Trening obowiązkowy, czyli przygotowania do maratonu
W sierpniu 2019 r. zrodził się pomysł udziału w maratonie. Nie chciałem też maratonu w Polsce, wolałem zagraniczny – aby połączyć bieg ze zwiedzaniem. Początkowo miał być Cypr, ale po opiniach w necie i namową znajomych, zdecydowaliśmy się na Sevillę w Hiszpanii. I tak 7-osobowa paczka zapisała się na bieg (60 euro/os.). Tylko dwie osoby, ja i koleżanka Aneta, byliśmy debiutantami. W tym czasie, nie czułem się jeszcze na to przygotowany. Pytanie, czy w ogóle można (sic!). Przeszukując sieć i portale biegowe, wdrożyłem w życie trening FIRSTa. Pełen program treningowy FIRST, dzięki któremu trenując 3 razy w tygodniu, pobijesz swój rekord w maratonie. Nie zapomnij o dwóch 45-minutowych sesjach na rowerze, basenie i/lub w siłowni w dni wolne od biegania. Od sierpnia regularnie, 3 razy w tygodniu, ćwiczę na siłowni z elementami crossfitu. W listopadzie zaczął się 16-tygodniowy program treningowy FIRSTa. Niestety jesienno-zimowa aura oraz szybko zachodzące słońce, poza długim wybieganiem w weekendy, uniemożliwiało wiele treningów w środku tygodnia (trening tempowy i szybkościowy). Im bliżej startu, tym większe przerażenie. Na tydzień przed startem, masakra: katar, gardło, kaszel. Aspiryna i inne wszelkie możliwe leki. W piątek, jeszcze z katarem, 6-osobowa załoga (Monia leciała z Holandii) jednym autem udała się na lotnisko do Berlina, stamtąd samolotem do Sevilli…
„Motywacja jest tym, co pozwala ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala ci wytrwać”
Jim Ryun